Myślałem nieraz w swym pijanym życiu,
że jeśli Pan Bóg mi kiedyś pozwoli,
wyjść z bagna fałszu ułudy niebytu,
pierwszej po Bogu podziękuję żonie.
Ona to bowiem w najtrudniejszych chwilach ,
gdy alkohol dla mnie stał się życia celem,
broniła domu, dzieci i rodziny ,
wciąż odtrącana była przyjacielem.
To ONA
swoją niezachwianą wiarą dawała siłę aby się odrodzić.
Nie wiem ,
jaką bym musiał mierzyć miarą,
by choć w ułamku jej to wynagrodzić.
I chociaż trudno cokolwiek obiecać
bo tych obietnic już tyle bywało.
Chcę tylko życzyć ,by z mego powodu
już nigdy, nigdy serce nie bolało
-
Ostatnie wpisy
maj 2024 P W Ś C P S N « mar 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Imininy dziś obchodzą:
POLECAMY
Archiwa
Kategorie
Meta